Zabawkowa ewolucja
Nauczycielka poprosiła dzieci o zaprojektowanie zabawki dla kotka. Na drugi dzień sprawdza prace.
Podchodzi do Jasia. Jaś przyniósł małą deseczkę z przyczepioną wstążką.
- Jak to działa, Jasiu? - pyta nauczycielka.
- Kotek bawi się wstążką, proszę pani.
- Dobrze, ale może mógłbyś wymyślić coś bardziej kreatywnego?
Następnego dnia Jasio przynosi pudełko z dziurką i piłeczką w środku.
- A to jak działa? - pyta nauczycielka.
- Kotek próbuje wyciągnąć piłeczkę łapką przez dziurkę.
- Lepiej, ale może jeszcze coś wymyślisz?
Trzeciego dnia Jasio przynosi małe lusterko.
- Jasiu, jak to ma bawić kotka?
- Kotek patrzy w lusterko i myśli: "Och, jaki śliczny kotek! Szkoda, że nie ma myszki!"