Kuchenne niespodzianki
Poranek po śniadaniu, dzień po sylwestrowym szaleństwie.
Mąż odpoczywa po śniadaniu, a żona wychodzi z kuchni i mówi do znużonego męża:
- Kochanie, czy mógłbyś mi pomóc pozmywać naczynia, te z imprezy i z dzisiejszego śniadania?
- Kochanie, powiedz mi, dlaczego zawsze prosisz o takie rzeczy, kiedy jestem taki zmęczony i potrzebuję chwilę odpocząć? - irytuje się mąż.
- Spokojnie, kochanie, chciałam cię tylko poddać takiemu testowi - mówi żona. - Naczynia są już dawno pozmywane, możesz odpoczywać dalej.
- Ależ, kochanie moje - mąż wstaje z kanapy i obejmuje żonę - ja tylko tak sobie zażartowałem. Oczywiście, gdybyś potrzebowała pomocy przy tych naczyniach, to ja...
- To znakomicie, kochanie! Ja też sobie tylko zażartowałam. Zapraszam do kuchni...