Maraton po rękawiczki i niespodzianka
Podczas spaceru przez miasto, pewien mężczyzna natknął się na świeżo otwarty sklep.
Postanowił wejść, gdzie przywitał go uśmiechnięty ekspedient:
- Witam serdecznie, jak mogę pomóc?
Po chwili zastanowienia mężczyzna odpowiedział:
- Chciałbym kupić parę rękawiczek.
- Oczywiście, proszę udać się do tamtego sektora.
Podążając za wskazówką, klient dotarł do odpowiedniego miejsca i powiedział:
- Potrzebuję rękawiczek.
- Czy mają to być rękawiczki na zimę czy na lato?
- Na zimę.
- Proszę iść do kolejnego sektora.
Po dotarciu tam mężczyzna znowu zaznaczył:
- Chcę zakupić zimowe rękawiczki.
- Czy preferuje pan skórzane?
- Tak, skórzane.
- W takim razie proszę udać się do następnego sektora.
Nieco zdenerwowany, mężczyzna poszedł dalej:
- Szukam zimowych rękawiczek skórzanych.
- Czy mają mieć klamrę?
- Tak, z klamrą.
- Proszę przejść do kolejnego stoiska.
Coraz bardziej zirytowany, mężczyzna podążał dalej:
- Potrzebuję skórzanych rękawiczek zimowych z klamrą.
- Jakiego rodzaju klamrę pan preferuje?
- Na rzepy.
- Proszę, naprzeciwko jest odpowiedni dział.
Klient, już wyraźnie zły, krzyczy:
- Proszę, przestańcie mnie męczyć, chcę tylko te rękawiczki!
- Prosimy o cierpliwość, staramy się spełnić pańskie oczekiwania.
Mężczyzna kontynuował:
- Potrzebuję zimowych, skórzanych rękawiczek z klamrą na rzepy.
- Jaki mają mieć kolor?
W tym momencie do sklepu wchodzi inny klient, trzymając w rękach sedes z odpadającymi kawałkami płytek, i krzyczy:
- Tak wygląda mój sedes, taki kolor płytek, wczoraj pokazałem wam moje pośladki, proszę więc o papier toaletowy!