Student kontra profesor logiki
Pewien młody Student pierwszego roku przychodzi na egzamin z logiki i odważnie pyta profesora:
- Pani Profesorze czy zanim zaczniemy egzamin mogę o coś zapytać?
- Oczywiście, proszę pytać - odpowiada uprzejmie Profesor
- Czy Pan się tak na 100% orientuje w tej logice i potrafi odpowiedzieć na każde pytanie?
- Myślę że tak - odpowiada Profesor.
- To ja mam taką propozycję panie Profesorze, zadam panu pytanie i jeśli Pan Profesor na nie nie odpowie wpisuje mi Pan Profesor do indeksu 5, a jeśli Pan Profesor odpowie wywala mnie pan na zbity pysk.
- OK możemy się tak zrobić, proszę pytać - uśmiecha się Profesor.
- Panie Profesorze proszę powiedzieć co obecnie jest legalne, ale nielogiczne, logiczne ale nielegalne, a co nie jest logiczne ani legalne?
Profesor myśli, myśli, ale niestety nie jest w stanie znaleźć odpowiedzi na to pytanie. Więc zgodnie z umową wpisuje Studentowi 5 do indeksu. Jednak prosi Studenta, aby odpowiedział mu sam na te pytania, bo chciałby poznać odpowiedzi.
Student uśmiecha się i natychmiast odpowiada:
- Panie Profesorze ma Pan 65 lat i jest pan żonaty z 25-letnią piękną kobietą, co jest legalne, ale nielogiczne. Pana piękna żona ma 19-letniego kochanka, co jest logiczne ale nielegalne. Pan stawia kochankowi swojej żony 5 do indeksu chociaż powinien go Pan wywalić na zbity pysk i to nie jest ani logiczne ani legalne.