Domowa atmosfera na wakacjach

Turysta przyjechał na wakacje do Międzyzdrojów. Na progu wita go gospodyni pensjonatu w którym się miał zatrzymać. - Witamy w Międzyzdrojach. Proszę wchodzić. Pokażę panu pokój. U nas będzie się pan czuł jak w domu! - Oszalała pani? Ja tu przyjechałem odpocząć!

Zobacz inne dowcipy z tej kategorii

Spokój po góralsku

Warszawiak wybrał się na wakacje do Zakopanego: - Oj nie dobrze, nie dobrze... Widzę, że warunki gorsze, niż było obiecane przez telefon... Łazienka brudna, widok na las, a nie na góry... Ale trudno, dla nas najważniejsze, żeby była cisza, spokój i nie było dzieci! - O, tak, tak... Skoro świt gości budzą dzikie ryki i tupot małych górali. - Ej, co to ma być!? Przecież miało tu nie być żadnych dzieci! - Wszystko się zgadza. To nie dzieci! To szatany wcielone!

Noc pełna niespodzianek

Tomek z kolegą wybierają się pod namiot na wakacje. Dojeżdżają na miejsce i biorą się za rozkładanie namiotu. Zeszło mi tak długo, że ze zmęczenia zasnęli. Po kilku chwilach najpierw budzi się Tomek, a potem jego kolega. - Co widzisz? - pyta kolega Tomka. - Gwiazdy i księżyc - jakie piękne - zachwyca się Tomek - A jak myślisz, co to oznacza? - Hmm, myśle, że oznacza to, że jutro będzie ładna pogoda. - Ty jełopie! Gwiazdy, księżyc, ładna pogoda, dobre sobie. Wyobraź sobie, że to oznacza, że ukradli nam namiot - odpowiada kolega.

Janusz nad morzem

Janusz po raz pierwszy zarobił tyle pieniędzy, żeby móc wyjechać ze swoją ukochaną żoną nad morze. Zakwaterowali się w pięknym pensjonacie i postanowili iść na plażę: - Jo Jo... Anna kochana, zobacz ile jest tej wody! - Jo Jo... Anna kochana zobacz jakie piękne drzewa! - Jo Jo... Anna, kochanie zobacz ile ludzi, tłumy! Podchodzi do nich jakiś młodzik i mówi: - Pan to chyba na wsi mieszka? - Tak, a skąd Pan poznał? - pyta zaskoczony Janusz - No po tym "Jo Jo" - Widzisz, Jo Jo... Anna, na tobie to się każdy pozna, nawet taki młodzik.

Parkingowa ekonomia

Do banku wchodzi długonoga blondynka, podchodzi do okienka z napisem "KREDYTY" i mówi do pracownika: - Potrzebowałabym pożyczki w wysokości 6000 zł na wakacje. Wylatuję na dwa tygodnie. Kredyt wystarczy aby był na dwa tygodnie. Urzędnik prosi ją o przedstawienie jakiegoś zabezpieczenia pod pożyczkę. - Oczywiście możemy udzielić takiego kredytu, pod warunkiem, że otrzymam od Pani zabezpieczenie pod tą pożyczkę. Blondynka uśmiecha się, wyjmuje kluczyki od swojego samochodu - Lamborghini stojącego przed bankiem i przekazuje je pracownikowi banku. Pracownik sprawdza czy kobieta na pewno jest właścicielem samochodu. Po krótkiej chwili, bank zgadza się na przyjęcie samochodu pod zastaw i blondynka otrzymuje pożyczkę. Pracownik banku odprowadza samochód do podziemnego garażu w banku. Mijają dwa tygodnie, blondynka wraca z wakacji, udaje się do banku aby oddać dług. Przekazuje w gotówce pracownikowi banku 6000 zł plus 120 zł odsetek. Pracownik banku pyta: - Czy mogę Panią o coś zapytać? - Słucham? - uśmiecha się blondynka, oczekując na pytanie. - Jest Pani multimilionerką, zastanawiam się dlaczego przyszła Pani po kredyt i zawracała sobie głowę tymi wszystkimi formalnościami? - A gdzie znalazłabym w Krakowie parking strzeżony dla Lamborghini na 2 tygodnie za 120 złotych? - dopytuje blondynka.

Końskie porównania

Pewien baca wybrał się na wakacje na sawannę. Po powrocie spotka się ze swoim kolegą i ten go wypytuje: - Baco, no opowiadaj co ty ciekawego na tej sawannie widział? - Kolego mój drogi a wyobraź sobie, że widziałem antylopę. - Łooo, naprawdę, baco opowiadaj jak wygląda. - No kolego drogi antylopa jest jak koń, tylko szybciej biega. - Baco a co jeszcze widziałeś? dopytuje kolega. - A wyobraź sobie, że zebrę widziałem. - Wow wow wow, naprawdę, a jak taka zebra wygląda? - Drogi kolego zebra to jak koń tylko ma biało czarne paski. - A poza antylopą i zebrą coś jeszcze widziałeś? - dopytuje ciekawski kolega. - Wyobraź sobie Kolego, że krokodyla widziałem. - Krokodyla, a jak wyglądał baco jak? - I widzisz kolego, tutaj jest problem. Do końca nie wiem jak on wyglądał, bo do konia to on w żadnej sposób nie był podobny.

Może też Ci się spodobać