Zaskakujący dowód winy
Kancelaria prawna.
W gabinecie jednego z adwokatów słychać rozmowę:
- Pani Kowalska, żeby rozwód był z winy męża, musimy mieć jakiego dowody jego winy. Czy mąż pije?
- Nie, skąd, jakby tylko spróbował, to ja bym mu dała. - odpowiada Kowalska
- Czy nie daje pieniędzy?
- Nie, absolutnie. Oddaje wszystko co do grosza, gdyby mi tylko schował złotówkę to ja bym mu dała. -odpowiada Kowalska
- A może bije panią?
- Gdyby tylko rękę na mnie podniósł, to bym go przez okno pogoniła. - odpowiada dumnie żona
- A co z wiernością Pani Kowalska?
- O! Widzi Pan… Tu go mamy! Nasze drugie dziecko nie jest jego!