Zanim trafisz do piekła
Facet budzi się na tylnym siedzeniu auta.
Spogląda na siedzenie kierowcy, a tam duży facet z czerwoną skórą i rogami na głowie.
– Co się stało? Gdzie jestem?! – pyta.
– Nie żyjesz. Jestem diabłem i wiozę cię do piekła.
Facet wygląda za okno i blednie z przerażenia.
– Jak tu strasznie brzydko...
– Zgadza się – mówi diabeł.
– Te sypiące się ruiny, jak po zagładzie.
– Tak...
– I ten czarny dym... Tu nie ma przecież czym oddychać...
– To prawda.
– To piekło jest straszne!.
– Jakie piekło? – Dziwi się diabeł – jeszcze jesteśmy na Śląsku.