Obywatel kontra polityk

Nocą, w Warszawie zamaskowany mężczyzna wyskakuje z krzaków, przed dobrze ubranego człowieka idącego chodnikiem. Spogląda na niego groźnie, trzymając w ręku broń i mówi: - Dawaj swoje pieniądze! Napadnięty odpowiada: - Nie możesz mnie obrabować. Jestem posłem! - Więc - odpowiedział przestępca - oddawaj moje pieniądze!!

Zobacz inne dowcipy z tej kategorii

Mieszkańcy i polityczne zaufanie

Pociągiem osobowym jechali polscy posłowie. Niestety doszło do wypadku, pociąg się wykoleił. Na miejsce wysłane zostały ekipy ratownicze, karetki i śmigłowce ratownicze. Gdy ratunek przybył okazało się, że na miejscu nie ma żadnych poszkodowanych, żadnych ciał. Szef ratowników zaczął wypytywać mieszkańców zebranych wkoło: - Proszę Państwa czy widzieliście, co się stało. Gdzie się podziali ludzie z tego pociągu? - Pochowaliśmy ciała, niech spoczywają w pokoju. - odpowiedział jeden z mieszkańców wioski. - Wszyscy zginęli, co do jednego? - pyta zdziwiony lekarz - Panie doktorze mówili, że jeszcze żyją i potrzebują pomocy, ale kto by tam wierzył politykom... - odpowiada spokojnie mieszkaniec wsi.

Konferencja Ministra Finansów

Minister Finansów zwołał konferencję prasową. Przybyli dziennikarze z najpopularniejszych mediów. - Mam dla Państwa dwie wiadomości - mówi Minister - złą i dobrą. Którą mam podać jako pierwszą? - Złą - odpowiadają dziennikarze. - Od przyszłego roku wzrasta najniższe wynagrodzenie o 500 zł miesięcznie. Na sali trwają owacje. - A teraz dobra wiadomość. Podnosimy podatki do 50%!

Może też Ci się spodobać