Efekt Motyla w Sypialni

Pewien mężczyzna żali się lekarzowi seksuologowi, ze jego żona zupełnie straciła zainteresowanie seksem. Lekarz postanowił, przepisać mu pewne pastylki, które działają na kobiety. Kazał, niepostrzeżenie wrzucić jedną żonie do wieczornego napoju. Mąż wraca do domu robi kolację - niespodziankę dla żony i niepostrzeżenie do herbaty wrzuca jedną pastylkę zgodnie z zaleceniem lekarza. Para je kolacje. Mąż wyczekuje, wyczekuje i nic się nie dzieje. Otwiera więc wino i tak, aby żona nie widziała wrzuca do kieliszka kolejną pastylkę zarówno żonie jak i sobie. Czeka, czeka i nic. Nadal nic się nie dzieje, więc położyli się spać. Nagle, żona przytula się do męża, przeciąga i mruczy mu do ucha: - Kochanie, misiaczku jak ja potrzebuję mężczyzny... Mąż przerażony, bo zaczyna dziać się z nim coś niedobrego, przytula żonę i szepcze: - O rany, kochanie nie uwierzysz, ja też...

Zobacz inne dowcipy z tej kategorii

Ostry dyżur pełen niespodzianek

Sylwester, rzecz dzieje się w szpitalu na ostrym dyżurze. Wchodzi lekarz dyżurny i pyta: – Co tu się dzieje? Był jakiś wypadek? Dlaczego mamy tylu pacjentów ze stłuczeniami głowy? Podchodzi do jednego z pacjentów i dopytuje: – Co się Panu stało? – To od wałka… – odpowiada pacjent. – A Panu co się stało? – dopytuje lekarz. – Ja też dostałem wałkiem – odpowiada drugi pacjent. – A Pan, czy Pan też dostał wałkiem? – Tak, Panie doktorze, też dostałem wałkiem – odpowiada trzeci pacjent. – Czy to jakaś epidemia? Wyjaśni mi to ktoś? – pyta zdezorientowany lekarz. – Nie, panie doktorze, to nie epidemia. – odpowiada pielęgniarka i dodaje – Jeden z Panów chciał uciec od żony i wmieszał się w tłum na Starym Rynku.

Totolotek i rzeczywistość

Żona wraca do domu, rozbiera się z kurtki i zmienia obuwie, jak w każdym polskim domu. Wchodzi do kuchni, siada przy stole. Mąż w tym czasie robi herbatę. – Zrobić i tobie, kochanie? – pyta żonę. – Poproszę – odpowiada żona. Po chwili ciszy mąż stawia herbaty na stole, a żona, patrząc mu głęboko w oczy, pyta: – Kochanie, co byś zrobił, gdybyś wygrał w Totolotka? Mąż się chwilę zastanawia i odpowiada: – Podzieliłbym wygraną na pół, wziął swoją połowę, zostawił cię i sam wyruszył w świat. Żona przez chwilę patrzy na męża, po czym spokojnym tonem odpowiada: – Ok, to masz tutaj połowę mojej wygranej, i w drogę… – kładąc 8 zł na kuchennym stole.

Ktoś chudnie, ktoś tyje – zdjęcie w lodówce

Pewna młoda dziewczyna co dwa tygodnie wraca do rodzinnego miasta na weekend i odwiedza swoich rodziców. Wspólnie przygotowują posiłek, nakrywają do stołu, spędzają razem czas. Podczas przygotowywania sałatki, młoda dziewczyna otworzyła lodówkę i ujrzała na środku drzwi od wewnątrz przyklejone zdjęcie pięknej, smukłej, zgrabnej i dość skąpo ubranej dziewczyny. Zdezorientowana, zapytała mamę: – Mamo, po co wisi tutaj to zdjęcie? – Och, przykleiłam je, żeby pamiętać o nieobjadaniu się – odpowiedziała, lekko zawstydzona, mama. – I co, działa? – dopytywała dziewczyna. – Tak i nie, kochanie, zależy z której strony patrzeć – odpowiedziała mama. – To znaczy, możesz mi to wytłumaczyć? – dopytywała córka. – No bo ja straciłam 4 kg, ale twój ojciec przytył 6 kg – wyjaśniła matka.

Prezent w kolorze marzeń

Dzień 14 lutego jest znany większości jako dzień zakochanych, tzw. Walentynki. Mąż wraca z pracy do domu. Żona czeka podekscytowana z obiadem na niego. Od progu wita go miło: buziak, przytuliła się. W końcu ciekawość ją zżera, nie może wytrzymać i pyta: – Kochanie, co mi kupiłeś na Walentynki? – Kochanie, wyjrzyj przez okno, proszę. Widzisz tego Mercedesa, który stoi koło naszego samochodu? – Jasne, że widzę, rany, jest piękny! – piszczy z zachwytu żona. Na co mąż spokojnie przytula żonę i odpowiada: – No to w takim kolorze rajstopy ci kupiłem…

Trzy bilety, jeden wieczór

Chłopak entuzjastycznie do dziewczyny: – Zaplanowałem fantastyczny wieczór na Walentynki. Zgadnij, zdobyłem trzy wejściówki do kina! – Ale po co nam aż trzy? – Ano, dla twojej mamy, taty i brata, żebyśmy mogli spokojnie się bawić.

Może też Ci się spodobać