Bliźniacza karuzela
Spotyka się dwóch kumpli, którzy nie widzieli się od wielu lat:
- Co u Ciebie słychać?
- W sumie nic szczególnego, ożeniłem się, mam dzieci.
- Ile?
- Och, najpierw urodziły się bliźniaki, potem urodziły się bliźniaczki, potem znowu bliźniaki, po dwóch latach znowu bliźniaczki, a teraz za trzy miesiące żona ma urodzić kolejne bliźniaki…
- Mówisz poważnie?! - Dziwi się kolega - Za każdym razem trafiają wam się bliźniaki?
- No nie, na szczęście były takie razy, że nic się nie urodziło.