Niebiańska podpowiedź
Adam - uczciwy, religijny i jednocześnie bardzo skompy biznesmen przez wiele lat spokojnie prowadził swój biznes.
Niestety, kilka złych decyzji i kryzys gospodarczy spowodowały, że zaczął mieć kłopoty finansowe.
Modli się wieczorem:
- Boże, pomóż. Nigdy cię o nic nie prosiłem. Muszę wygrać na loterii.
Następnego dnia sprawdza wyniki loterii - nie udało się.
- Boże, ja na prawdę muszę wygrać na loterii. Inaczej zbankrutuję.
Kolejnego dnia sprawdza wyniki - nie udało się.
- Boże, w tobie ostatnia nadzieja. Muszę wygrać na tej loterii.
Wtem, rozlega się głos z nieba:
- Adamie, kup wreszcie los!